Forum Nowosądeckie matki żony i kochanki ;) Strona Główna Nowosądeckie matki żony i kochanki ;)

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ile jesteście już razem?
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nowosądeckie matki żony i kochanki ;) Strona Główna -> Mężatki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wycieczka600




Dołączył: 10 Wrz 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lwowskiej

PostWysłany: Śro 6:58, 12 Wrz 2007    Temat postu:

nie raz juz przezyłam takie akcje, jak nie ze mna w roli głównej to w wydaniu kolezanek.
Ja naprawde staram sie wiele rzeczy zrozumiec , ale najbardziej nie umiem zrozumiec sytuacji w której facet odchodzi do przyjaciołki swojej dziewczyny. Brrrr....... moze lepiej nie miec przyjaciołek ......


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malame




Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:51, 12 Wrz 2007    Temat postu:

no to napisze ci cos ciekawego.... jak poznalam mojego meza to on byl chlopakiem mojej przyjaciolki wlasnie, ale nic sie nie dzialo miedzy nami, oboje bylismy fair, oni sie rozstali, minelo z 5 lat i znow spotkalismy sie u niej i wtedy zaiskrzylo, zeby bylo ciekawie owa przyjaciolka wyszla za maz za chlopaka swojej innej kolezanki tez po rozpadzie ich zwiazku. efekt jest taki ze mamy teraz mezow/zony, a jestesmy nadal lubiacym sie towarzystwem i spedzamy ze soba duzo czasu w przyjazni. wszystko moze sie przydarzyc ale oczywiscie wtedy gdy nikt nikogo nie zdradza w chamski sposob. mysle ze moj maz trafil mi sie w nagrode ze bylam kiedys w przeszlosci fair (i on tez) nawet jesli podobalismy sie sobie nawzajem:-) pozdrowienia

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wycieczka600




Dołączył: 10 Wrz 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lwowskiej

PostWysłany: Czw 6:24, 13 Wrz 2007    Temat postu:

eh... myslalam o ostrym odbijaniu, za plecami przyjaciółki Smile tak jak u Was to rzeczywiscie jest ok, w nagrode Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malame




Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:59, 14 Wrz 2007    Temat postu:

najdziwniejsza historia zwiazku to historia malzensktwa mojej Koleżanki Eli, która jest teraz panią doktor na UJ: otóż, zakochała się w chłopaku w liceum on odwzajemnial uczucie, ale ze byl starszy to wczesniej poszedl na studia i juz na pierwszym roku rzucil Elę i znalazl sobie kogos nowego, ona zdeterminowana wybrala sie na ten sam uniwerek, na ten sam kierunek i obserwowala go przez caly czas swoich studiow, on zmienial panienki jak rekawiczki, w koncu skonczyl studia (prawo) i gdzies przepadl... Ela nie wiedzac jak go odnalezc pojechala do niego do domu...lezal chory, byly wakacje... widywali sie przez jakis czas, i wtedy Ela zaszla w ciaze:-) ale on zanim sie dowiedzial wyjechal, Ela miala dosc uganiania sie za nim, stwierdzial ze to juz przesada, teraz jego kolej... przeniosla sie do rodzicow, skonczyla studia, dostala sie na aplikacje etc. w tym roku (juz jest pania doktor:-) jej synek skonczyl 8 lat, kto sie zjawil na komunii synka? otoz niewierny duren wrocil po 8 latach, szukajac Eli - bo chcial do niej wrocic, gdyby oczywiscie okazalo sie ze przypadkiem jest wolna - dowiedzial sie ze Ela ma dziecko, stwierdzil ze to nawet lepiej:-) i przyszedl na komunie, Ela omal nie padla trupem, po czym omal tez nie padl trupem jak sie dowiedzial ze to jego dziecko. sa razem juz od maja, a ja wciaz nie moge uwierzyc ze takie historie sie zdarzaja:-) szok za szokiem:-)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wycieczka600




Dołączył: 10 Wrz 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lwowskiej

PostWysłany: Pon 7:31, 17 Wrz 2007    Temat postu:

o kurcze.......to rodem z telenoweli Smile albo z jakiegos dramatu Smile ale ciekawa historia

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malame




Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:51, 17 Wrz 2007    Temat postu:

ciekawa to fakt, ale najciekawsze jest w tym wszystkim podejscie Eli, która "wiedziala" od poczatku ze spotkala swoja milosc zycia w liceum i tego sie trzyma do dzis. nigdy nie moglam tego zrozumiec, ale teraz zaczynam jej wierzyc:-) pozdrawiam i czekam, moze ktos zna rownie pokrecone historie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anula120




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz

PostWysłany: Śro 9:41, 26 Wrz 2007    Temat postu:

ja znam mojego męża jakieś 5 lat z czego może 3 lata byliśmy sobą zainteresowani. małżeństwem jesteśmy od 11 sierpnia 2007. ale mieszkamy razem już ponad rok i chyba przed ślubem się dotarliśmy... bo żadnych większych awantur nie ma

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
komachi




Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:30, 26 Wrz 2007    Temat postu:

mieszkaliśmy z mężem w jednym akademiku, chodziliśmy na te same studia, bywaliśmy na wspólnych imprezach - wszystko jako kumple. a na piątym roku (dokładnie w czerwcu) mojego kumpla (wtedy jeszcze) zaczęła nagabywać jakaś małolata na gg. więc napisałam żeby odczepiła się od mojego chłopaka, bo niedługo się pobieramy itd. a potem tak dla żatrów zaczęliśmy mówić do siebie: moja żono, mój mężu....

no i jesteśmy małżeństwem już prawie trzy lata. i jak opowiadam tę historię, to śmieję się, że poznałam męża "przez internet"Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kindzia




Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:47, 13 Gru 2007    Temat postu:

My się znamy od 5 klasy podstawówki, czyli od 1995 r. (to, że chodzilismy do jednej klasy nie będę komentować). Po podstawówce nasze drogi się rozeszły, po czym w 3 klasie szk średniej znowu "wpadliśmy" na siebie (ale nie chodziliśmy już ani do tej samej klasy ani szkoły, mieszkalismy na jednym podwórku, naprzeciwko siebie w blokach) i w ten sposób w roku 2002 zostalismy parą, w 2004 się zaręczyliśmy a 2005 r. zostaliśmy małżeństwem Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sinitta




Dołączył: 30 Lis 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:32, 14 Gru 2007    Temat postu: O mnie!

Cześć!
My poznaliśmy się 7.07.2000 r. na Alejach nowosądeckich. Ale, że K. był zajęty to tylko były spotkania koleżeńskie. "Spiknęliśmy się" 1.11.2001 r., zaręczyliśmy się 26.12.2002 r., a ślub mieliśmy 16.08.2003 r.
Sinitta


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nowosądeckie matki żony i kochanki ;) Strona Główna -> Mężatki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin